Witajcie :)
Wpadam na chwilę późną wieczorową porą, aby pokazać Wam moje odkrycie ostatnich dni.
W Naturze będąc, dostrzegłam wyprzedaż wycofywanych produktów essence oraz catrice, a wśród nich pomadkę, która chodziła mi po głowie jakiś czas temu, a o której później zapomniałam.
Pomadka o uroczej nazwie "tell me a berry-tale" pochodzi z serii Ultimate Colour. Moim zdaniem idealnie odwzorowuje kolor zmiażdżonych jagód. Gdy te owoce są w nienaruszonym stanie, matowa skórka sprawia, że są dużo ciemniejsze. Kolor bardzo mi się podoba i uważam, że będzie pasował do wielu karnacji.
Właściwości pomadki są podobne, jak innych z tej serii. Wykończenie ma nienachalny połysk, nie wysusza ust, choć może podkreślać suche skórki. Nie jest bardzo trwała, ale jak dla mnie wystarczająco. Ze względu na ciemny kolor najlepiej jest aplikować ją pędzelkiem.
Warto wspomnieć również o opakowaniu, które jest bardzo ładne, jak na tę półkę cenową, ma swój ciężar oraz uwielbiany przeze mnie "klik" ;)
Jeśli się pospieszycie, zapewne upolujecie jeszcze egzemplarz jagodowej bajki dla siebie, w dodatku w świetnej cenie nieprzekraczającej 12 zł :)
Tutaj możecie zobaczyć swatche innej pomadki catrice, którą bardzo polubiłam.
Podobają Wam się takie kolory, Dziewczyny?
A może nie lubicie nosić ciemnych pomadek?
Dobranoc,
Ł.
Lubię i w dodatku wśród ulubionych pomadek mam coś podobnego właśnie z Catrice :)
OdpowiedzUsuńO, ciekawa jestem, jaki to kolor :)
UsuńFajny kolor, ale dla mnie za mocny
OdpowiedzUsuńJa też nie noszę go na co dzień, ale czasem lubię takie mocne kolory :)
Usuńdla mnei też zdecydowanie za mocny :) ale trzeba przyznać, że bardzo ładny :)
UsuńŁadna, bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńJa nadal nie wiem czy powinnam sięgać po tak wyraźne kolory na ustach. Chyba lepiej czuję się i wyglądam w subtelnych różach.
Idalio, ja dopiero się przekonuję do mocnych naustnych kolorów. Bardzo chciałabym Cię zobaczyć w czymś bardziej intensywnym :)
UsuńŁadnie Ci w tym kolorku ;) Mnie taki nie pasuje.
OdpowiedzUsuń^Zgadzam się z przedmówczynią.
OdpowiedzUsuńO, fajowa ;) Ładnie Ci w niej!
OdpowiedzUsuńhmm chyba też mam ten kolor, ale u mnie nie wygląda tak ładnie;/
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że to nie prawda ;)
Usuńpasuje do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, simply :*
Usuńja dobrze się czuję w koralowej pomadce, albo brązowej; ta jak dla mnie za bardzo rzucająca się w oczy. ale zależy też od cery, a Tobie w niej ładnie.
OdpowiedzUsuńJa lubię prawie wszystkie kolory. Jedynie w brązie czuję się jak własna ciotka ;)
UsuńŁadna :-)
OdpowiedzUsuńpasuje do Ciebie choć sama bym nie ubrała :>
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńŁadny kolor i Tobie w nim bardzo ładnie, ale niestety, nie jest to mój kolor:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście do Ciebie pasuje. Podejrzewam, że przy moim typie urody taki kolor nie wyglądałby zbyt dobrze, ale zdecydowanie lubię mocne odcienie na ustach:)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolory, ale najbardziej "na kimś" ;). Sama mam za wąskie i zbyt asymetryczne usta :/.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w takim kolorku, dla mnie zbyt odważny
OdpowiedzUsuńsuper Ci w tej pomadce, mi niestety by nie pasowała.
OdpowiedzUsuńNa prawdę Ci pasuje :) Na Twoim przykładzie można pokazać, ze nie ma co się bać mocniejszych kolorów :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoim blogu *.*
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
Mi się ostatnio bardzo spodobał ten kolor :)
OdpowiedzUsuńUczę się nosić ciemniejsze kolory na ustach, dlatego doceniam trwałość. Z przyjemnością stwierdzam, że intensywna pomadka daje mi +10 do pewności siebie ;) Żeby jeszcze usto było pełniejsze.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądacie z catriską :)
Śliczny makijaż, fajna pomadka :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie troche zbyt ciemny kolor...jednak Tobie pasuje:)fajny makijaż...
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że ten kolor się tak nazywa ;)
OdpowiedzUsuńmi niestety intensywny kolor ust odejmuje pewności siebie, bo tedy ciągle zastanawiam się czy mi się coś nie zmazało/rozmazało :(