o ciekawym miejscu, które powstało w Lublinie

Witajcie, Kochane :)

Już kilka dni temu zapowiadałam Wam pojawienie się dzisiejszej notki. Poślizg jest wywołany tym, o czym marudziłam Wam już niejednokrotnie, czyli inżynierką oraz rozpoczynającą się sesją. Nic nowego.

Oderwijmy się jednak na chwilę od moich życiowych tragedii ;) Chcę Wam dziś opowiedzieć o miejscu, które niedawno odkryłam w Lublinie. W autobusie miejskim linii 9 ujrzałam reklamę nowo powstałego sklepu - Cosmeceuticum oferującego, cytuję, "kosmetyki biodynamiczne, kosmeceutyki, biokosmetyki oraz produkty suplementacyjne". Zaintrygowana udałam się kilka dni później pod adres Krakowskie Przedmieście 41. Jest to lokal w podwórku, w którym znajdują się również grota solna oraz "staropolska galeria smaku". Myślę, że wszystkie Lubelanki kojarzą to miejsce.
Weszłam po schodkach do przyziemia i moim oczom ukazał się taki oto widok:

fot. Paweł Bareja
Asortyment jest przebogaty i dominują w nim kosmetyki rosyjskie oraz polskie. Znajdziemy tu przedstawicieli takich marek, jak Natura Syberica, Baikal Herbals, serię Receptury Babuszki Agafii, ale także Eponę oraz, jak zapewnił mnie Pan Paweł, właściciel tego przybytku, wkrótce również moje ostatnie odkrycie - sylveco.

fot. Paweł Bareja
 Warto wspomnieć, że sklep nie jest prowadzony przez nikogo przypadkowego, a przez magistra Chemii Kosmetyków i Środków Bioaktywnie Czynnych. Dodatkowo, gdy Pan Paweł mówi o swoim asortymencie, w jego głosie słychać prawdziwą pasję :)

fot. Paweł Bareja
Jak widać na zdjęciach, sklep oferuje wiele kosmetyków do pielęgnacji włosów, twarzy oraz ciała i powiem Wam, że buszowanie wśród tych półek było samą przyjemnością. Poniżej możecie zobaczyć szafę z kosmetykami firm Weleda oraz Martina Gebhardt Naturkosmetik,o których wcześniej nie słyszałam, ale chętnie je poznam.


Z Cosmeceuticum udało mi się wyjść z naprawdę skromnymi zakupami, jestem z siebie dumna, bo nie było łatwo. Kupiłam balsam na cedrowym propolisie oraz słynną już maskę z awokado i miodem organic shop. Powiem Wam, że maskę już wypróbowałam i jestem nią wstępnie zachwycona ;)

Bardzo przyjemna jest świadomość, że jeśli zapragnę kupić któryś z rosyjskich i nie tylko kosmetyków, nie będę musiała składać zamówienia przez internet, płacić za przesyłkę i czekać na kuriera.


Do zakupów otrzymałam kilka bardzo ładnie (choć niekoniecznie ekologicznie) zapakowanych próbek. Będę testować z przyjemnością.


Ze sklepu wyszłam zadowolona z zakupów i pogawędki o kosmetykach z Właścicielem.
Wszystkie z Was, które będą miały okazję, serdecznie zapraszam do Cosmeceuticum, a jednocześnie podkreślam, że nie jestem w żaden sposób związana z firmą i ta notka jest wynikiem mojego zachwytu nad faktem, iż takie miejsce powstało w moim mieście :)

Całuję,
Ł.

56 komentarzy:

  1. super, mi w Gdyni brakuje takich sklepów, chyba, że gdzieś są a ja ich jeszcze nie odkryłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na Placu Górnośląskim w Gdyni. Nie mają co prawda tak szerokiej oferty jak ta na zdjęciach ale i tak zawsze ogłaszam bankructwo jak stamtąd wychodzę :-))). I w Sopocie - herbalist la butiko w Sopocie na Bohaterœw Monte Cassino 25 ( ale w tym nue byłam jeszcze...)

      Usuń
    2. Sklep na Pl. Górnośląskim od 5 lipca będzie miał nowego właściciela, wprowadzamy dużo nowych produktów rosyjskich, marokańskich, syryjskich, francuskich z certyfikatami oraz około 30 naturalnych olei kosmetycznych między innymi tamanu, z pestek truskawek, z pestek malin, laurowy, perilla, moringa, marchewkowy i wiele innych. Zapraszamy

      Usuń
  2. wooooow, chcę tam iść *_*
    a jak ceny tych cudów? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę wyższe niż w internecie, ale nie na tyle, aby przebić cenę przesyłki. I można wszystko obmacać na miejscu :)

      Usuń
    2. To super ;) Spotkałam już rosyjskie odżywki z propolisem na stoisku miodowym w Olimpie i każda buteleczka była 15 zł droższa niż w necie :/ Bardziej opłacało się zamówić i płacić za przesyłkę :? Ale skoro piszesz ze przebitka jest niższa niż przesyłka to muszę tam wstąpić :D

      Usuń
    3. Tzn o ile wyższe? Np. szampony i odżywki Natura Siberica ile kosztują? Albo maska drożdżowa?

      Usuń
    4. Nie znam dokładnych cen każdego produktu :D Wydały mi się nie być zbyt wysokie.

      Usuń
    5. Natura Siberica szampon był za ok 26 zł, maska rosyjska jajeczna i łopianowa (nie było drożdżowej) za 19 zł z groszami, balsam Agafii 350 ml 14 zł z groszami a tonik Agafii 14,40 zł ;) Tyle zapamiętałam po wizycie w sklepie :) Teraz jest konkurs - każdy klient losuje karteczkę i na niej rabat lub kosmetyk gratis. Wylosowałam krem i miałam do wybory krem do rąk, stóp czy twarzy o wartości ok 10 zł. Produkty są pełnowartościowe, nie jakieś odpady czy próbki ;)

      Usuń
  3. jeny! że też tak daleko mi do Lublina! :(

    OdpowiedzUsuń
  4. oo świetnie, dobrze że taki post się pojawił. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się cieszysz ;)

      Usuń
    2. dziś nawet tam zaszłam i z pustymi rękami nie wyszłam, a ceny ... mogą być :)

      Usuń
    3. To zawsze miło, jak wizyta w sklepie jest owocna ;)

      Usuń
  5. Jakie piękne słowo - Lubelanka ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprawdaż? :)
      Ci, którzy nie wiedzą mówią "Lublinianka", a to przecież klub sportowy ;)

      Usuń
    2. Nooo, słownik też nie wie, a szkoda, bo to urocze ;)

      Usuń
  6. Świetne miejsce. Ciekawa jestem, jak cenowo. U mnie rosyjskie kosmetyki też są dostępne stacjonarnie, ale przebitkę mają ogromną.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki wielkie za info :-) Natura Siberica i Babuszka w moim mieście , awwww <3

    OdpowiedzUsuń
  8. też chce takie miejsce w Poznaniu!!!! super sprawa :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Babuszkę i NS można spotkać też w leclercu na Zana. A tu jakie są ceny?

    OdpowiedzUsuń
  10. Będziesz moim Dealerem! Babuszki Agafii koniecznie chcę wiedzieć ile koszci serum :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no i w maju czy tam czerwcu będę na tydzień w Lublinie :D

      Usuń
    2. Sprawdzę. A które konkretnie Cię interesuje?

      Musisz się odezwać, kiedy przyjeżdżasz do Lublina! Spotkamy się :) Może nawet Zajenca się namówi. Będzie super. Jak tego nie zrobisz, to Cię... "odobserwuję" ;D

      Usuń
    3. O nie :D Spoko, czekam na potwierdzenie czy mogę tam zajechać na warsztaty na UMCS.
      A to jest kilka serów?:D jakieś z wit C czy nawilżające jakieś :)

      Usuń
    4. Sera są "dostosowane do wieku". Jednakowoż należy zwracać uwagę głównie na skład :)

      http://www.ukrytewslowach.pl/-twarz/833-zatrzymanie-mlodosci-serum-do-twarzy-35.html
      http://www.ukrytewslowach.pl/-twarz/832-aktywne-odmlodzenie-serum-do-twarzy-50.html

      Usuń
    5. Sporo Lubelanek pod postem się ujawniło :P Witam również ja :DDD

      Usuń
  11. Ojacie, ale Ci doooobrze. Też bym tak chciała móc obadać stacjonarnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojoj!!! Nie idę tam, bo z mojego oszczędzania nic nie wyjdzie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale super!!! Już dawno miałam chęć kupić kilka z tych kosmetyków- szczególnie do włosów (rosyjskie maski i odżywki mi służą), ale nie lubię zamawiać kosmetyków przez internet- muszę je dotknąć, powąchać ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię "obakmacać" kosmetyk, zanim go kupię :)

      Usuń
  14. fajnie mieć możliwość oglądniecia czegoś na żywo i dotknięcia przed zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zabij mnie, chcę tam być :-D!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zabiję, bo nie będziesz mogła do nas przyjechać :)

      Usuń
  16. tak, obadać stacjonarnie byłoby miło.

    OdpowiedzUsuń
  17. kurcze, dlaczego u mnie takiego nie ma? chyba bym tam zbankrutowała!
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  18. Byłam już kilka razy w tym cudnym miejscu i za każdym razem wychodziłam obładowana.Te kosmetyki są super, uwielbiam je-polecam Naturę Syberica, Babuszkę Agafie, super pachnące pilingi-truskawkowy hmm:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja ostatnio kupiłam szampon Babuszki Agafii, mam nadzieję, że się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze wiedzieć, że mamy w Lublinie taki sklep

    OdpowiedzUsuń
  21. Same cudowności tam mają :) Ile kosztował balsam? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię, gdy ludzie wykonują swoją pracę z pasją. Skoro piszesz, że to jest taka osoba, to życzę aby ten interes się kręcił bardzo dobrze.

    A z Tobą się cieszę, że znalazłaś takie fajne miejsce (i troszkę zazdroszę ;) )

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe czy takie miejsce jest w Warszawie... Jeśli nie ma to może pora zacząć własny biznes? ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Też odkryłam to miejsce jakiś czas temu i bardzo się ucieszyłam. Świetna sprawa mieć je pod bokiem!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jesli moge cos dodac to jest jeszcze fajny i nirdrogi skleoik na ul. Wigilijnej (to jest za politechnika) i tam np maska drozdzowa kosztuje 15 zl a peeling Sakura i Imbir 9.90 wiec tez wartk zajrzec, sklepik nieduzy ale dobrze zaopatrzony. Znalazlam go przez przyadek poniewaz od niedawna mieszkam w okolicy:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja z kolei w Lublinie mam je w Sercu Natury na Sławinku w Lublinie . Maska drożdżowa jest tam za 13,99 a mój ulubiony szampon za 14,99 :) Na szczęście taniej niż w centrum więc cieszę się że taki cudeniek jest blisko miejsca, gdzie mieszkam :) A produkt są wydajne, bo Ci którzy przetestowali to wiedzą że tak jest :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Niestety, sklep już tam nie istnieje :-(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...