lista marzeń

Patrząc na moją aktualną listę dochodzę do wniosku, że wypadałoby się wybrać do USA :)














Wszystkie zdjęcia pochodzą z grafiki google.

5 komentarzy:

  1. Witam, rewizyta :) Jestem pod wrażeniem treści wrześniowych postów i tego, że w ogóle Ci się chce. Ja od czasów szkolnych lubiłam biegi przełajowe, lecz nigdy nie biegałam na tak długich dystansach - gratuluję! W Japonii już nie biegam, ale widuję tu całe mnóstwo ludzi w każdym wieku biegających o różnych porach dnia, także bladym świtem i wczesną nocą. Imponujące, mnie jednak blokują niechciane dodatki w powietrzu. Z tym większą przyjemnością poczytałam o Tobie. Życzę jak najszybszego pożegnania się z następstwami kontuzji i dalszej satysfakcji z tak aktywnego sportowo trybu życia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam u mnie, bardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów. Ja bieganie uwielbiam, dlatego aż chce mi się iść pobiegać. Niestety ostatnio dręczą mnie różne kontuzje i inne przeszkody :(
    Od jakiegoś czasu mam ochotę spróbować właśnie biegów przełajowych, może uda się w przyszłym sezonie :)
    A co do biegania w Japonii, to jednym z moich "guru" biegowych jest Haruki Murakami, choć on akurat to chyba za dużo w Japonii nie przebywa;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Murakami, ten pisarz? O, nie wiedziałam, może gdybym go czytała i interesowała się jego biografią. To ciekawe, że dużo ludzi ma go za swojego guru literackiego, a Ty - inaczej :)

    Co do Twoich kontuzji, to ze swojej strony podpowiem, że w Polsce bardzo sobie chwaliłam regeneracyjne działanie lampy Bioptron z Zeptera, do tego stopnia, że nawet miałam taką w domu. Jest rewelacyjna na wiele problemów ze zdrowiem, niesamowicie wspomaga organizm, wiem po sobie i krewnych oraz przyjaciołach, którym chętnie ją udostępniałam. Nie wiem, na ile poważne są/bywają Twoje kontuzje, lecz może zechcesz zerknąć kiedyś do Internetu i poczytać więcej na jej temat. Zapewniam, że piszę to zupełnie bezinteresownie, ponieważ nie mam i nigdy nie miałam nic wspólnego z Zepterem, ani nikt z moich bliskich. Równie bezinteresownie mogę podpowiedzieć jeszcze to i owo, jeśli kiedykolwiek zdecydujesz się z takiej lampy (s)korzystać.
    Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Murakami napisał nawet książkę "o czym mówię, kiedy mówię o bieganiu". Polecam, nawet jeśli nie lubisz reszty jego twórczości.

    Co do lampy, to nigdy czegoś takiego nie używałam. Bardzo chętnie sobie o niej poczytam. Wielkie dzięki, że mi o niej napisałaś!
    Jeśli wyklują mi się jakieś pytania, to napiszę do Ciebie, ok?
    Serdeczne pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ok :) Zaraz prześlę Ci mój @dres kontaktowy na maila, zachowaj go sobie i jeśli tylko będzisz chciała - pytaj. Pa.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...