o moim weekendzie w Krakowie

Witajcie :)
Jak Wam mija długi weekend?
Ja mój przeznaczyłam na nadrabianie blogowych i uczelnianych zaległości. Powstały one głównie za sprawą kryminalnej sagi Camilli Lackberg oraz wyjazdu na południe Polski, który odbyłam pod koniec zeszłego tygodnia. Głównym celem był Cracowia Maraton, w którym startował mój A., ale było jeszcze kilka celów pobocznych ;)

Maraton udał się wspaniale, był świetnie zorganizowany, a pogoda wręcz wymarzona dla biegaczy, choć kibice, a wśród nich ja, nieźle wymarzli ;) Poniżej możecie zobaczyć kilka zdjęć ze startu:

Na początku startowali handbikerzy

Wystrzał startowy

i rrrruszyyyyli...

Spartanie na piątym kilometrze. Aż mi zimno, kiedy na nich patrzę.
Wieczorem zasłużeni biegacze i jeszcze bardziej zasłużeni kibice objedli się do nieprzytomności sushi, po czym udali się na spacer wzdłuż Wisły w celu złagodzenia skutków obżarstwa:


Kraków - miasto kwitnącej wiśni



W poniedziałek wybraliśmy się jeszcze na kontrowersyjną wystawę The Human Body, która zrobiła na nas duże wrażenie, ale i wywołała mieszane uczucia. W drodze powrotnej udało mi się uchwycić taki obrazek:


A jak Wy spędzacie długi weekend?
Pogoda nie pokrzyżowała Wam planów?

Jutro zapraszam na listę kosmetycznych i nie tylko życzeń, którą chcę się z Wami podzielić.
Miłego wieczoru,
Ł.

9 komentarzy:

  1. wyjazd musiał być bardzo udany :) do którego sushi zawitaliście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yana sushi, mała ale bardzo przyjemna restauracja. Sushi było naprawdę świeże. Pierwszy raz jadłam takie deserowe, z owocami :)

      Usuń
  2. mnie odwiedzilo rodzenstwo. pokazuje im blackpool :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo podobało mi się Blackpool, choć moim ukochanym angielskim miastem pozostaje Bournemouth :)
      Jak tam brzuszek, Simply? Dobrze się z nim czujesz? ;)

      Usuń
    2. Na razie jest jak pileczka.i tak,dobrze sie z nim czuje :)

      Usuń
  3. Miałaś świetną pogodę :) a i aktywnie spędzony czas jak widzę no i pyszne sushi :) mniam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ogromną słabość do sushi. Surowa ryba i wodorosty to jest to ;)

      Usuń
  4. Super wypad do Krakowa :-)) Co sądzisz o tej wystawie dokładnie? Jestem ciekawa, sama się wybieram ale ciągle brak czasu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wystawa jest warta obejrzenia. Kontrowersje wzbudza pochodzenie ciał użytych do sporządzenia preparatów. Krąży opinia (do końca niepotwierdzona), jakoby to były zwłoki więźniów politycznych z Chin. Jeśli tak rzeczywiście jest, to brak mi słów. Drugim problemem jest to, że niektórzy doszukują się w tej wystawie artystycznego zadęcia, którego ja osobiście nie dostrzegłam. Sądzę, że wystawa jest warta obejrzenia z poznawczego punktu widzenia. Koniecznie daj znać, czy zdecydowałaś się pójść :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...