korektor i podkład healthy mix - moje pierwsze wrażenia


Witajcie, Kochane :)

Tak, jak zapowiadałam, chciałabym pokazać Wam działanie dwóch kosmetyków, którymi jestem ostatnio zachwycona. Nie jest to oczywiście recenzja, ponieważ używam ich zaledwie od niecałych dwóch tygodni. Jesteście ciekawe, jak spisują się na mojej twarzy podkład i korektor marki bourjois? Jeśli tak, zapraszam do dalszej lektury :)


Na zdjęciu widzicie wszystkie produkty, których użyłam do makijażu twarzy. Podkład aplikowałam ukochanym flat-topem, hakuro H61 i nałożyłam tylko jedną warstwę, która zapewniła mi zadowalające krycie. Uważam, że efekt, jaki daje jest bardzo naturalny, a kolor 51 dobrze dobrany. Jak sądzicie?
Korektor został użyty jedynie na cienie pod oczami, ponieważ tam jest najbardziej potrzebny. Uwielbiam go, jest żółty, nie wchodzi w zmarszczki i pięknie pachnie. Dodatkowo świetnie współpracuje z minerałami. 
Poniższe dwie pary zdjęć przedstawiają twarz: po lewej - saute, a po prawej - z nałożonym podkładem i korektorem.



Jak widać, podkład nie jest bardzo mocno kryjący, nie zamaskował na przykład moich pieprzyków,  jednak dla mnie takie właśnie krycie jest optymalne. Podoba mi się to, że podkład nie jest widoczny na twarzy, daje efekt rozświetlenia, które nie ma nic wspólnego z połyskiem.
Myślę, że healthy mix ma dużą szansę stać się moim KWC wśród podkładów płynnych. Jakiś czas temu pisałam o jego bracie, jeśli macie ochotę poczytać, kliknijcie tutaj.

Znacie te produkty bourjois?
Podoba Wam się efekt, jaki daje ten duet?

Tutaj możecie zobaczyć kompletny makijaż:



Produkty, których użyłam do makijażu oka:


Chciałybyście poczytać więcej o którymś z kosmetyków, które pokazałam?
Życzę wszystkim miłego wieczoru :)

30 komentarzy:

  1. Ty masz wąsy <3 ;D
    piękna skóra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam, ale niestandardowo zlokalizowane ;)
      Dziękuję :*

      Usuń
  2. ładnie wygląda na buzi.. a ten makijaż oka jest boski!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz użyłam tego podkładu chyba trzy lata temu, czasem go zdradzam z innymi, ale zawsze do niego wracam... :)
    Faktycznie daje naturalny efekt, a w połączeniu z pudrem tej samej linii utrzymuje się na twarzy cały dzień. No i według mnie i mojego Ukochanego pięęęknie pachnie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się nazywa stały związek ;) Pudru nigdy nie używałam, bo w ogóle żadko używam pudru, ale kiedyś wypróbuję.
      Zapach ma cuuudowny, podobnie jak korektor.

      Usuń
  4. Ślicznie! Ja z podkładami Burżuja nie miałam jeszcze do czynienia, ale nabyłam dzisiaj kremowy cień Maybelline, chyba ten sam, który masz :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Oko piękne :) Ja lubię 123 z Burżuja :). I kupiłam róże The balm... przez Ciebie!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam oba i bardzo lubię, podkład w czasie cieplejszych miesięcy, a korektor przez okrągły rok :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam tylko podkład (51). Udany jest nawet. Zwłaszcza dlatego, że ma taki fajny kolor. :) No i nie robi mi maski ani warzenia.
    Trochę mnie tylko denerwuje, że zostawiam nim ślady na telefonie. Ale... tak to już chyba bywa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się przyzwyczaiłam, żeby nie dotykać twarzy telefonem :)

      Usuń
  8. masz taką ładną buźkę nawet bez podkładu:) makijaż bardzooo mi się podoba!
    niestety mi ten podkład nie służył:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Wiadomo, że nie ma kosmetyku, który pasowałby każdemu :)

      Usuń
  9. Twoja skóra i bez podkładu dobrze wygląda :) Tego akurat jeszcze nie miałam, ale używam właśnie 123 z Burżujka i jak na razie jestem zadowolona :) W sumie z tego co widzę, to mniej więcej tak samo działają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć 123 jest bardziej kryjący. Muszę go kiedyś wypróbować :)

      Usuń
  10. Fragmenty ładnej buzi zawsze bardzo mnie intrygują. Poproszę o więcej :>
    Burżuja mam na wishliście. Kupię pewnie jak już się znudzę LL :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Ci wysłać na maila ;)
      Ja używam ich zamiennie. Jak jest mróz, nakładam na twarz albo tłusty krem + LL albo trochę lżejszy + HM.

      Usuń
  11. nie używałam tych kosmetyków, ale wiedzę że są warte wypróbowania ;) po zużyciu moich zapasów :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Może i ja skuszę się na ten podkład ;] Efekt subtelny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Efekt super! Kiedyś to był mój ulubiony podkład (korektora nigdy nie miałam) teraz zdradzam go z innym.;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ona ma wąsate uszy!
    Ten fragmencik mówi wiele, na temat Twojego lica - jest bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wąsate uszy i nie zawaham się ich użyć... eee... to chyba nie tak szło.
      Dziękuję za komplement :)

      Usuń
  15. Mamm ten podkład i byłby calkiem niezły ale chyba źle dobrałam kolor bo jest za żółty. Mieszam go więc z innym i daje rade :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...