blue velvet

Jeju, jakiż to straszny film!
Ten stojący trup długo śnił mi się po nocach :D


Ale nie o klasykach kinematografii miało być, jeno o lakierze do paznokci.
A dokładniej o lakierze golden rose z serii matte velvet o numerku 101.


Lakier jest moim zdaniem przepiękny!
Kolor to niezapominajkowy błękit, który wysycha na pół - matowo
W niebieskiej bazie można dostrzec mnóstwo malutkich srebrnych drobinek, które pięknie mienią się w słońcu .
Maluje się nim bez żadnych przeszkód, nie smuży i schnie dość szybko.
 Jedyną, ale zasadniczą jego wadą jest to, że szybko ścierają się końcówki a pół - matowa powierzchnia po dwóch dniach jest już błyszcząca, przy czym niestety nie jest to piękny połysk.

Podsumowując, jest to lakier idealny, jeśli ktoś często maluje paznokcie ;)



Macie jakiś lakier o takim wykończeniu?
Podoba Wam się?

16 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się ten kolorek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam, oczywiście, że mam. Ciemny fiolet, czerwień, granat. Lubię drobinkowe maty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię to wykończenie.
      Bardzo jestem ciekawa, jak wygląda ta czerwień :)

      Usuń
    2. Jak pogoda dopisze, to może pokażę. Akurat mnie wzięło na matową czerwień - mam teraz jedną na paznokciach.

      Usuń
    3. Świetnie.
      W takim razie czekam z niecierpliwością :)

      Usuń
  3. ten kolor jest śliczny:) pasował by mi do płaszczyka na zimę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem nie pozostaje nic innego, tylko zrobić napad na wyspę golden rose ;)

      Usuń
  4. Kolor jest śliczny. Jeszcze mi nie minęło uwielbienie dla niebieskości i mięt :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...