Witajcie :)
Jak minęła Wam sobota?
Ja dziś odkryłam kolonię moli spożywczych w moich płatkach owsianych O.o
Spędziłam zatem pół dnia na sprzątaniu szafek kuchennych i wyrzucaniu wszystkiego, co "mologenne".
Drugą połowę soboty umiliło mi pisanie pracy inżynierskiej oraz spotkanie z moją ukochaną Panią Promotor.
Wieczorem w końcu czeka mnie coś miłego, czyli dodanie tej notki oraz przegląd Waszych blogów :)
Tak, jak obiecałam przy prezentacji moich kosmetycznych nowości, tutaj, chciałabym pokazać Wam makijaż wykonany moją nową kompozycją cieni z inglota.
Czy ktoś byłby zainteresowany stepem do tego makijażu i dokładnym opisem poszczególnych cieni?
Wszystko, czego użyłam do wykonania makijażu:
Debiut całej mordki :)
Dziewczyny, mam do Was prośbę.
Czy mogłybyście oświecić mnie, jak robić zdjęcia, aby aparat nie konsumował całego
koloru z oczu i ust?
Jak Wam się podoba takie zestawienie kolorystyczne?
Całuję,
Ł.
Sliczny makijaz. Pewnie ze chcemy krok po kroku ! ;)
OdpowiedzUsuńChyba dam się przekonać ;)
Usuńbardzo fajny makijaż:) a co do koloru na zdjęciach, to możesz później "podrasować" troszkę kolor do rzeczywistego, w programie graficznym, ja polecam PhotoScape
OdpowiedzUsuńTak właśnie robię, ale aj łont mooooor! end beter! :)
UsuńWitam serdecznie :D
Lico dziękuje i aż się rumieni od tych komplementów :)
OdpowiedzUsuńMakijaż rewelacyjny;) Co do kolorów, według mnie jest najważniejsze oświetlenie. Dwie potężne lampki tworzą u mnie coś na wzór mini amatorskiego studia zdjęciowego ;p
OdpowiedzUsuńO, warto wiedzieć!
UsuńJa zawsze myślałam, że najlepsze jest światło dzienne. Ale o tej porze roku, co to za światło?
Heej, ślicznie Ci w tym maikjażowym wystroju! Skojarzyłaś mi się z porcelanową laleczką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Zajęczaku :)
UsuńMam nadzieję, że u Ciebie wszystko przebiega zgodnie z planem?
UsuńNo wiesz, że nie jesteś przemęczona, zestresowana... :*
Pozdrowienia dla Ziomalki w tradycyjnym tego słowa znaczeniu ;)
Oj, kochana, dziękuję Ci za pamięć i troskę!
UsuńNiestety jestem jakieś dwa tygodnie w tyle w stosunku do planu, ale dam radę. Kto, jak nie ja? ;)
Będę żyć :)
Mam nadzieję wrócić na bloga jedną nogą już w najbliższy weekend, a dwoma po obronie, czyli w połowie lutego.
Również pozdrawiam Cię, Ziomalko :)
heloł ślicznotko :*
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zestawienie kolorów. pasuje do Twojej tęczówki :)
:*
UsuńTeż tak sądzę ;)
Makijaż świetny a cerę masz mega śliczną! jeśli chodzi o zdj to myślę, że dwie lamy + program do obróbki załatwi sprawę ;)
OdpowiedzUsuńAle takie zwykłe lampy ze zwykłymi żarówkami?
UsuńDziękuję :*
bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa bym nie mogła pomalować się akurat takim odcieniem, bo niestety zawsze kojarzy mi się z podbitym okiem i nie bardzo lubie takie kolorki :/
OdpowiedzUsuńJa nie boję się żadnych kolorów ;)
UsuńJednak rozumiem obawy, bo nie są to uniwersalne barwy.
ładny makijaż :) i widze moj ulubiony tusz wibo *_*
OdpowiedzUsuńa jeśli byłabyś chętna serio wypróbować ten krem i miałabyś jakiś mały pojemniczek/słoiczek to mogłabym się podzielić ,,odleweczką'' ;))))
OdpowiedzUsuńNie miałabym sumienia odbierać Ci resztki kremu, który polubiłaś.
UsuńBardzo miła propozycja, dziękuję :)
Śliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zawsze problem z kolorami, aparat zjada wszystko i ciężko odzyskać barwy. Dziewczyny ostatnio szaleją z lampami pierścieniowymi, podobno idealnie oddają kolory :o
A kojarzysz może, ile kosztują takie lampy?
UsuńNiemożebnie mnie denerwuje to zjadanie kolorów.
Dziękuję za komplement :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSpamuj gdzie indziej!
Usuńpiękny delikatny makijaż oka;)
OdpowiedzUsuńa co do tego, zeby aparat dobrze uchwycił makijaż to chyba zależy tylko i wyłącznie od aparatu i oswietlenia :P
buziaki
Dziękuję :)
Usuńdzień dobry Piękna :D
OdpowiedzUsuńno to tak, mole nie są optymalne. oby nigdy nie były już problemem.
makijaż zajebisty. też sobie mogłabym zrobić coś takiego, ale z moimi umiejętnościami to pewnie bym wyglądała jak z podbitym okiem. hmn. trzeba popracować.
Dzień dobry :)
UsuńMole nie są optymalne, to fakt. Ale teraz już są martwe ;)
Mnie się bardzo podobają Twoje roztarcia.
Oooo, dzień dobry piękna buzio :D
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tej piątce.
Ale dzikich lokatorów to nie zazdroszczę. :/
Dziękuję :*
UsuńJuż ich wykurzyłam, mam nadzieję.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMakijaż niby delikatny, ale nie da się go nie zauważyć :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić jakieś nowe cienie z Inglota :)
bardzo ładnie;) ja zdjęcia robię z bezpośrednio skierowaną twarzą do okna, ale i tak nie wychodzi zawsze tak jak bym chciała
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Ładnie i świeżo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńJa wolałabym stepik w brązach ;) Takie kolory zdecydowanie mi nie pasują, wyglądałabym jakbym dostała pięścią w oko :P
OdpowiedzUsuńBędą i brązy :)
UsuńNieproszonych gości wyzbyłam się przed świętami i mam nadzieję, że szybko nie wrócą. Lubię oglądać takie warianty kolorystyczne, jednak na sobie ich nie czuję, zatem zazdroszczę możliwości :)
OdpowiedzUsuńJa też mam nadzieję, że nie wrócą :)
UsuńJa bardzo lubię takie kolory i dobrze się w nich czuję.
łądny kolor, pasuje Ci
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, delikatny ;) uwielbiam cienie Inglota <3
OdpowiedzUsuńale Ci ładnie! pasują Ci takie kolorki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Marti :*
UsuńCzy mi się zdaje, czy w "miedzianej" paletce tylko jeden kolor jest miedziany? xD
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem makijaż wyszedł super- uwielbiam takie kolorki na powiekach!
Przejrzałaś mnie i tą paletkę, ale ciii.
UsuńNazwałam ją"miedzianą" i tak już zostanie ;)
Ja kiedy się głębiej zastanowię, to chyba jestem chora na kolor. Kocham je wszystkie :)
Miedziane kolory są bardzo elegant....a ta śliczna szmineczka czyja to firma?
OdpowiedzUsuńNo i serdecznie zapraszam Cię na rozdanie będzie mi miło
http://sweetperelka.blogspot.com/2013/01/konkurs-u-sweetperelka-zapraszam.html
ladne kolorki tej paletki Inglot ...ja osobiscie bardzo lubie cienie Inglot a duraline ich kocham :)!
OdpowiedzUsuńOj niestety takie kolory nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńTez mam problem ze swiatlem na zdjeciach - mam dobry apart, niezle umiejetnosci ale robienie sobie zdjec to koszmar.
OdpowiedzUsuńChyba źle czułabym się w tych kolorach, bo lubię wybierać takie bezpieczne :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale ten makijaż kojarzy mi się z podbitym okiem ...
OdpowiedzUsuń