powracam... częściowo :)

Witajcie :)

Już od ponad tygodnia nie ukazała się na blogu żadna notka. Jak już kilkukrotnie was informowałam, dzieje się tak za sprawą sesji połączonej  z finalizacją pracy inżynierskiej. Co najdziwniejsze, sesja nigdy nie stanowiła dla mnie problemu. Ta jest inna, może dlatego, że to już 13(!) w mojej karierze ;) Jednak najpewniej powodem jest fakt iż odczuwam wszechogarniającą i żywiołową niechęć do mojej pracy dyplomowej oraz studiów w ogólności. 

Najważniejsze jednak, że mogę już jedna nogą wrócić do blogosfery, natomiast mój triumfalny come back nastąpi w połowie lutego, już po obronie. Mam nadzieję, że już jutro uda mi się dodać post o najbardziej popularnej ostatnio paletce sleeka lub o ulubionej bazowej masce do włosów.

Aby osłodzić nieco ten suchy komunikat, chciałabym pokazać Wam pewien "kwiatek", na który natknęłam się w sieci:


Nie wątpię, że istnieją osoby, które "czują się sobą" w takim makijażu, jednak we mnie połączenie hasła z wizerunkiem modelki wywołało dysonans poznawczy :)

Dziewczyny, dziękuję, że pamiętałyście o mnie podczas tej nieobecności!
Całuję,
Ł

22 komentarze:

  1. Powodzenia na obronie, czekamy cierpliwie!:D

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia na sesji:)
    rozbawiła mnie sentencja na stronie w połączeniu z makijażem pani;p hehhe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że Ciebie też urzekł makijaż :)
      Dziękuję!

      Usuń
  3. powodzenia :*

    a blog nie zając... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, mój to już bardziej szczur ;)
      Do Was mi tęskno. Ale papryki zrobię już jutro. Na pohybel brakowi czasu :)

      Usuń
  4. trzymaj się dzielnie! pamiętam moje megatywne nastawienie do pracy mgr :/ ale wkrótce będziesz to miała za sobą :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najśmieszniejsze jest to, e ja już mam za sobą magisterkę ;)
      Dziękuję :*

      Usuń
  5. powodzenia, oby szybko było po w takim razie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie że pamiętamy, trzymaj się dzielnie! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. powodzenia, ja gdyby nie koleżanki to chyba bym w ogóle do obrony nie przystąpiła, tak miałam dosyć

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie chcę tego analizować, bo jeszcze popłynę i dojdę do rasizmu...

    Powodzenia, Dzielna Kobieto!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, żeś się powstrzymała. Lubię czytać Twoje wywody :)
      A dzielna to ja na pewno nie jestem. Jadę na rozpaczy ;)

      Usuń
  9. Powodzenia :-)! Obrona to już końcowy etap, nie da się go zawalić :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądziłam, ale ostatnio koleżance koleżanki recenzent odrzucił pracę :/ wtf?!?
      Dziękuję! :)

      Usuń
  10. Z jednej strony rzeczywiście nietrafne zestawienie - gdzie tu być sobą pod maską intensywnego mejkapu - jednak myślę, że akurat w tym przypadku nie o to chodzi chodzi. Taka makijażowa fanatyczka najbardziej czuje się sobą wtedy, kiedy jej niedoskonałości są przykryte tapetą, a zalety - podkreślone. Chodzi o to, że jej myśli, ruchy, sposób bycia są nieskrępowane tym, że np każdy widzi tylko jej niedostatki w urodzie.
    Ostatecznie jednak - mimo wszystko - nie sposób pozbyć się tego dysonansu poznawczego, ponieważ nam wszystkim "być sobą" kojarzy się z naturalnością. Powtarzam więc - hasło nietrafione.

    Co do Twojej prywaty - POWODZENIA!!

    OdpowiedzUsuń
  11. 13 raz, w 2013 roku - taki dubel musi gwarantować pomyślność, tak więc kciuki trzymam, lecz tylko symbolicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. przyjemnie być lalą Barbie ;p powodzenia w czasie sesji. Całkowicie rozumiem Twoje zniechęcenie, całe te studia to o kant dupy potłuc..

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...