Ja właśnie znalazłam chwilę, aby usiąść spokojnie przy kawie. A jak kawa, to w ulubionej filiżance :) Bardzo rzadko zdarza mi się pić ten czarny napój, ale jeśli już nachodzi mnie ochota, to ziarna muszą być świeżo zmielone i zaparzone w kawiarce. Do tego oczywiście obowiązkowo mleko, bo inaczej kawy nie przełknę ;)
A Wy lubicie kawę? Może nie wyobrażacie sobie bez niej dnia, jak mój TŻ?
Wczoraj wstąpiłam do Natury po kilka drobiazgów i jakież było moje zdumienie, gdy natknęłam się w niej na masełka do ust nivea. Planowałam ich zakup, kiedy wybiorę się do Warszawy, a tu taka niespodzianka. Wzięłam malinowe i karmelowe i oba pachną obłędnie, nie ma w ich zapachu nic sztucznego, żadnej plastikowej nuty. Chyba wrócę jeszcze po waniliowe ;)
Skusicie/ skusiłyście się na nowy produkt nivea?
Spójrzcie na te śliczne puszeczki :)
ja nie wyobrażam sobie dnia bez kawy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę, najbardziej z mlekiem i cynamonem. Muszę się udać do Natury ...
OdpowiedzUsuńmoja niedziela mija mi na nauce stereometri na sprawdzian :D a te puszeczki z Nivea są kuszące i wypróbuję jak wykończę pomadkę z nivey albo carmexa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
ja się skusiłam na masełko, ale jak zapach mnie zniewala to działanie już nie powala niestety;D
OdpowiedzUsuńMnie jak na razie i działanie się podoba, ale muszę jeszcze potestować :)
Usuńnivea mnie jakos nie kusi, ale kawa owszem.... *_*
OdpowiedzUsuńkawę pijam tylko z dużą ilością mleczka, bez tego nie ma sensu, a że mleka ostatnio nie pijam to i kawy też;/
OdpowiedzUsuńJa z tych, co zaniżają statystyki - kawy nie znoszę i dobrze mi z tym. Choć smaki mi się zmieniają, więc może kiedyś mi się odwidzi.
OdpowiedzUsuńMasełko sobie kiedyś sprawię, ale na razie mam inne, więc ban.
Ban to świętość ;)
UsuńJa mam z kawą tak, jak kiedyś z wątróbką, niby to niedobre, ale czasem chętnie zjem/wypiję :D
Szkoda że u mnie nie ma Natury, sama bym się skusiła na to cudeńko z Nivea. Ja niestety kawy pić nie mogę, jeśli już to bardzo słabą.
OdpowiedzUsuńMnie też kawa niespecjalnie służy.
UsuńJak kawa to tylko świeżo zmielona z ekspresu ;)
OdpowiedzUsuńA ja wolę z kawiarki, smakuje mi dużo bardziej niż z ekspresu :)
UsuńBaardzo leniwie ;) ale przy okazji część zakupów świątecznych zrobiona :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że leniwie, trochę odpoczynku się należy.
UsuńMnie niestety zajrzało w oczy widmo pracy inżynierskiej, którą trzeba skończyć do połowy stycznia :/
Fajne te maselka ciekawe czy w rossmannie tez bedą...
OdpowiedzUsuńAch, te masełeczka! <3
OdpowiedzUsuńW dodatku apetycznie je sfotografowałaś, z taką czystą, gładką, nieskalaną powierzchnią - podoba mi się to :)
...a pierwsze zdjęcie powinno być monochromatyczne, np w sepii - wtedy rzeczywiście będzie to takie jak w starym kinie ;P
Mam straszną ochotę na te masełka chyba w końcu się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.
Czemu nie? :)
UsuńRównież pozdrawiam.
Jakie fajne te masła! Pierwszy raz je widzę
OdpowiedzUsuńDo tej pory były tylko w superpharm, a w sobotę natrafiłam na nie w naturze w Olimpie :)
Usuńkarlemowe! Spełnienie moich marzeń:) będę ich sukać w sklepach. Bez kawy mogę żyć, przez wiele lat jej nie piłam. Dopiero koleżanka zrobiła mi latte z miodem i pycha:) potem inna pokazała kawę z lodami i teraz czasami z słodkimi dodatkami szaleję:) ale zyć bez tego potrafię
OdpowiedzUsuńKarmelowe pachnie obłędnie, bardzo naturalnie i spożywczo :)
UsuńTe masełka do ust są niesamowicie kuszące, sam ich wygląd jest bardzo przyciągający :-)) Chętnie bym wzięła malinowe, waniliowe i klasyczne :-))
OdpowiedzUsuńMnie tylko klasyczne nie kusi :)
UsuńJa też będąc w Naturze nie potrafiłam sobie odmówić tego masełka ja wzięłam tylko karmelowe ale bardzo poważnie zastanawiałam się też nad maliną
OdpowiedzUsuńMuszę zajść do Natury :) nie wiedziałam, że tam śa ;)
OdpowiedzUsuń