Pierwszy z dwóch dni przerwy od biegania.
Było mi tego trzeba. Już po trochu zapominałam, jakie nogi mogą być lekkie rano, gdy dzień wcześniej pozwoliło się im odpocząć :)
Od jakiegoś czasu rozważam wprowadzenie dodatkowej, oprócz biegania aktywności ruchowej, tylko zastanawiam się, kiedy znajdę na nią czas :/
Baardzo chciałabym spróbować jogi, która kusi mnie już od dawna, jedna n ie do końca wiem, jak się za to zabrać. Jaką wybrać szkołę i czy wyrobię się czasowo. Wiem, że joga bardzo dobrze wzmacnia mięśnie i, co chyba dla mnie najważniejsze, doskonale je rozciąga. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że moje 15 minut rozciągania po treningu jest niewystarczające.
Może ktoś mógłby mi polecić jakąś dobrą szkołę jogi w Lublinie?
Trening: przerwa
Menu (ciut śmieciowe, trudno):
08.30
duża grahamka z masłem, kiełkami i jajkiem/ pomidorem/
masłem orzechowym i miodem/ masłem i serem pleśniowym
10.30
2 renklody + snickers + kawa z mlekiem
7 placków cukiniowo-ziemniaczanych + sos tzatzyki
mini bułka pszenna + masło orzechowe + miód
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.