dzień 2 (31.08.12)

Dzień przerwy od biegania. Łydki trochę bolą i początkowo cieszyłam się na ten odpoczynek, ale pod wieczór zrobiło mi się oczywiście smutno, że nie idę biegać :)
Jeśli chodzi o jedzenie, to nie do końca jestem z niego zadowolona ze względu na obiad "po najmniejszej linii oporu" oraz białą bułę na kolację. Nie popadajmy jednak w obsesję, nie miałam czasu zbytnio kombinować nad menu.
Najważniejsze, że jutro zaczyna się nowy miesiąc, co do którego mam ambitne plany biegowe. T jest mój pierwszy miesiąc "oficjalnego" przygotowania do maratonu, który może wydarzy się już w kwietniu?
Zobaczymy.
W sierpniu (od 8-mego) przebiegłam 73 km, a we wrześniu będzie duuużo lepiej. Czuję to ;)

Trening: przerwa

Menu:
09.00
grahamka + hummus + masło + jajko sadzone +
szczypiorek

 12.00
spaghetti "podstawowe"

 15.00

3 pełnoziarniste pancakes + 1/2 nektarynki + suszone
śliwki + melon + miód

17.00
1 biała bułka i 1 grahamka + oliwa + ser pleśniowy +
pomidor

3 komentarze:

  1. Bieganie i w ogóle sport przyzwyczajają do aktywności w taki fajny sposób, prawda? :) Czy mogę Cię spytać, jak zaczęła się Twoja przygoda z bieganiem, bumtarabum? Mnie najpierw wyciągał Brat (Jego koledzy tylko „pakowali”, o ile dobrze pamiętam), a potem już biegałam na ochotnika. A Ty? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. N., moja przygoda zaczęła się w zeszłym roku od przeczytania książki Murakamiego :)
      A potem już samo poszło. Szkoda, że teraz przyszedł kryzys :/

      Usuń
    2. Tym bardziej serio traktuję więc poprzednią rekomendację, pogratulować siły oddziaływania :) A kryzys, cóż, trzeba przeczekać - w poście piszesz jednak o tym, iż nie popadasz w obsesję, przyjmuję więc, że w kwestii biegania także :) Cierpliwości i satysfakcji z innych aktywności, pozdrawiam!

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...