Witajcie :)
Dzisiejszą notkę sponsoruje Obsession :)
To od niej dostałam wspaniałą paczkę, w której znalazłam między innymi miniaturkę wymarzonego lakieru piaskowego o.p.i. Miniaturki były w zasadzie dwie, więc spodziewajcie się wkrótce również czerwonego manicure :)
Dziś przed Wami lakier can't let go, który urzekł mnie, gdy tylko zobaczyłam pierwsze swatche w internecie. Lakier ma kolor fioletu z dużą dozą granatu. Jest to matowa, piaskowa baza wzbogacona o brokatowe sześciokąty. Jak dla mnie, symfonia ;)
Lakier aplikuje się nie najgorzej, do pełnego krycia potrzebne są dwie grubsze lub trzy cieńsze warstwy. Lakier zmyłam po trzech dniach noszenia, kiedy końcówki były już dość mocno starte, więc trwałość określiłabym jako średnią.
Podsumowując, ja jestem zakochana w efekcie, jaki ten lakier daje na paznokciach. Połączenie mojego ulubionego fioletu z barokowym przepychem w matowym wydaniu to jest to :)
Jak Wam się podoba mój ulubieniec?
Miłego wieczoru,
Ł.
u Ciebie wygląda zdecydowanie lepiej :]
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana :*
UsuńPiękny :) Właśnie klikam na zamówienie z pisakami :)
OdpowiedzUsuńcuuuudny :D:)) osttanio sobie kupilam taki brokatowy tyle ze zloty :D juz sie nie mgoe doczekac az go uzyje ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to za dużo ma tych błyszczących drobinek
OdpowiedzUsuńcudnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńSuper lakierek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny fiolet!
OdpowiedzUsuń