wild craft essence


Dziś mając trochę czasu do rozpoczęcia zajęć, postanowiłam ot tak, bez celu zajrzeć do natury.
Jakież było moje zdziwienie, gdy w szafie essence ujrzałam świeżutki, pełny stand nowej (w Polsce nowej:) limitowanej edycji wild craft.
Zazwyczaj na inne LE trafiałam w momencie, gdy wszystkie najlepsze produkty były już wykupione, a zostały same buble.
Raz mi się poszczęściło i od razu porwałam wszystkie trzy cienie oraz rozświetlacz.
Pomyślałam, że może komuś swatche pomogą podjąć decyzję, które produkty chce nabyć :)
Nazw i numerków nie podaję, ponieważ polskie naklejki były naklejone na pierwotne w taki sposób, że zasłaniały nazwy, a podczas odrywania zdzierały spodnią warstwę :/
Jednakowoż nikt nie powinien mieć problemów z odgadnięciem, co jest co :)

rozświetlacz


perłowa oliwkowa zieleń

perłowy kremowy beż

perłowe coś pomiędzy śliwką a bakłażanem - bardzo jesiennie ;)

od lewej: rozświetlacz, zieleń, beż, fiolet

Poza cieniami i rozświetlaczem nic nie przyciągnęło mojej uwagi.
Lakiery wydaja mi się nudne, pomadki to moim zdaniem pomyłka, a zestaw do brwi wygląda nawet całkiem całkiem, zwłaszcza na podróż, ale ja nie potrzebuję kolejnego.

Jak Wam się podoba ta edycja limitowana?
Co wybierzecie dla siebie?

8 komentarzy:

  1. Pewnie jak dotrę do N., to już nic nie będzie. I dobrze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, nie wiem, czy dobrze, bo te cienie są naprawdę warte obmacanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podoba mi się ten ciemny fiolet. Szkoda, że nie mam takiej dostępności do Essence ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest piękny i, jak się okazało przy pierwszych testach, najlepszej jakości spośród tych cieni.

    OdpowiedzUsuń
  5. ale kusicie dziewczyny tą liminowanką;)

    OdpowiedzUsuń
  6. kusimy, bo jest czym :)
    Jedna z najlepszych ostatnimi czasy.

    OdpowiedzUsuń
  7. no właśnie mnie te drobiny odwiodły od zakupu rozświetlacza :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ślepe ciele jestem i w drogeryjnym świetle tak naprawdę to w ciemno kupuję :D

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...