Witajcie :)
Dziś chciałabym Wam pokazać mój najnowszy eksperyment. Postanowiłam zrobić błotko do czyszczenia twarzy. Kiedyś używałam podobnych z powodzeniem i postanowiłam wrócić do tej metody.
Bez zbędnych słów, oto przepis:
Należy przygotować:
3 łyżeczki zielonej glinki
3 łyżeczki zmielonych orzechów włoskich
(oczywiście wcześniej obranych :)
3 łyżeczki zmielonych płatków owsianych
nasi bohaterowie razem
łączymy wyżej wymienione proszki w miseczce
dodajemy dwie łyżeczki naturalnego miodu
5 kropelek witaminy E
2 łyżeczki mieszanki: 1/2 oleju rycynowego, 1/2 oliwy z oliwek,
kilka kropel olejku miętowego
Po wyrobieniu czyścik wygląda jak plastelina, która długo walała się po podłodze :)
Mieszanka pachnie bardzo ładnie, miętowo - orzechowo.
Jest dość tłusta i bardzo plastyczna dzięki obecności glinki i drobno zmielonych płatków owsianych.
Używam go odrywając niewielki kawałek i masując przez kilkadziesiąt sekund zwilżoną wodą twarz.
Następnie spłukuję produkt i zazwyczaj przemywam jeszcze twarz mydłem aleppo, jednak nie zawsze.
Używacie podobnych specyfików do mycia twarzy?
A może nie lubicie babrać się w samorobionych kosmetykach?
Na koniec, już tradycyjnie, akcent humorystyczny, czyli makijaż:
Ostatnio zaniedbałam twarz i nie bawię się w maseczki. :( Wpadnij na moje rozdanie http://kkamilaa.blogspot.com/2012/10/rozdanie-z-essence-wild-craft-le.html
OdpowiedzUsuńProszę, nie spamuj.
Usuńwypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam :)
UsuńCiekawy pomysł. Takie "lushowate" myjadło Ci wyszło. :-)
OdpowiedzUsuńPierwotnie było inspirowane właśnie lushowym myjadłem, a potem ewoluowało :)
UsuńJa się zaczynam bawić i z chęcią przetestuję, jak już przyjdzie do mnie zapas glinek.
OdpowiedzUsuńA co do akcentu: masz piękną tęczówkę i ładnie jej we fiolecie.
Dziękuję :)
UsuńKiedy czytałam ten komentarz, mój A. spytał, "czemu się tak szczerzę" :D
Nie wiem dlaczego, ale gdy tylko zobaczyłam te zmielone orzechy, powiedziałam głośno: "Mniam!". :D Idę spać, bo narobię sobie ochoty i będzie jazda. Gorzej, niż baba w ciąży...
OdpowiedzUsuńBo zmielone orzechy są pyszne, podjadłam trochę podczas robienia czyścika :)
UsuńBardzo rzadko sama robię maseczki czy w ogóle produkty do twarzy, jestem zbyt leniwa :P
OdpowiedzUsuńMaseczka cud miód i orzeszki:D:D Jestem ciekawa bardzo tego mydełka aleppo, jak sie sprawdza i gdzie go kupiłaś? czy moglabym prosic o mini recenzję? pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńhttp://bjutifulll.blogspot.com
Witaj, w najbliższym czasie na pewno napiszę recenzję mydła aleppo, bo jest rewelacyjne :)
Usuńświetny pomysł! jak mielisz składniki? zastanawiam się czy zwykłym blenderem uda mi się uzyskać wystarczającą "drobność"...
OdpowiedzUsuńmusze kupić składniki i jak znajdę chwilkę wolnego to spróbuje takie cudo stworzyć :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis :)
o kurka,świetny przepis, muszę wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńMusisz, koniecznie :)
UsuńAaa zrobię sobie taki czyścik na pewno ;-))
OdpowiedzUsuń