twarz dnia (1)


Witajcie :)
Jak mija wam dłuższy weekend? Dla mnie różni się on od normalnego tygodnia tylko tym, że jutro sklepy będą pozamykane ;)

Odnośnie tytułu dzisiejszego posta, chciałabym stworzyć na blogu coś na kształt serii notek, w których będę pokazywać Wam moje codzienne makijaże. Myślę, że będzie to przydatne zwłaszcza dla mnie, ciekawa jestem, z jak dużą dozą zażenowania będę patrzeć na dzisiejszy makijaż za pół roku :)

Mam nadzieję, że również Wam przydadzą się te posty. Może zainteresuje Was któryś z użytych produktów, może chcielibyście przeczytać jakieś recenzje?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Ostatnimi czasy, po tym jak moja cera oszalała, zaczęłam intensywnie szukać podkładu, który zapewni mi wysoką trwałość i mat. W swoich poszukiwaniach natknęłam się na dobre recenzje podkładu, po który prawdopodobnie nigdy nie sięgnęłabym z własnej inicjatywy. Testuję go dopiero do kilku dni, ale póki co jest dobrze. Mowa o nowej wersji rimmel stay matte. Macie jakieś doświadczenia z tym podkładem?

Poza nim na twarzy mam róż melba od MACa (który jest nieśmiały i nie chce za bardzo pozować do zdjęć :/) oraz ukochany rozświetlacz the Balm.
Brwi podkreśliłam standardowym zestawem, o którym możecie więcej poczytać TUTAJ.
Na całą górną i dolną powiekę nałożyłam cień on and on bronze maybelline oraz wymodelowałam lekko duo cieni nr 051 marki virtual. Przy linii rzęs namalowałam cienką kreskę fioletowym linerem maybelline (czy Wasz też był od początku taki suchy?!). Zewnętrzną część dolnej powieki zaznaczyłam cieniem 446 inglot. 
Rzęsy wytuszowałam maskarą the rocket, z której nie jestem zadowolona, ponieważ robi mi plamy pod oczami. Może to się zmieni, gdy tusz odrobinę podeschnie?

Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia mojego dzisiejszego makijażu oraz użytych kosmetyków:





Co sądzicie?
Zainteresował Was któryś z użytych kosmetyków?
Chciałybyście zobaczyć więcej tego rodzaju postów?
Koniecznie dajcie znać!

Na koniec zagadka: kto zgadnie, co mam na ustach?
Podpowiedź:


Całuję,
Ł.

21 komentarzy:

  1. Bardzo delikatny makijaż :)
    Tobie pasuje, dla mnie za delikatny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, An J. Ja noszę w zależności od humoru lżejsze lub bardziej smoliste makijaże ;)

      Usuń
  2. Ładne cieniowanie! Może spróbuj podkreślić załamanie odrobinę wyżej odważniejszą plamą - spokojnie możesz podjechać ze 2 mm, jeśli masz mały kuleczkowy pędzel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Olgita! Takie komentarze, zwłaszcza od osoby, która zna się na rzeczy są bezcenne.
      Spróbuję, choć mam tylko kuleczkę z essence, która nie jest taka zła. Postaram się też podkreślić "załamanie" ołówkowym i potem to rozetrzeć. Zobaczę, jak wyjdzie :)

      Usuń
  3. Takie codzienniaki są najlepsze, znam podkład i bardzo lubię tak jak i rozświetlacz z the balm ! Mam chrapkę na ten cien z maybelline no i teraz na róż <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleks, jak jest u Ciebie z trwałością tego podkładu?
      Cień polecam ogromnie, nie sądzę, abyś mogła być rozczarowana :) Melba jest również świetna, tylko to już zupełnie inna półka cenowa ;)

      Usuń
  4. Nie miałam do czynienia z nową wersją tego podkładu, ale czytałam, że jest lepsza :)
    Więcej uśmiechu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luthien, uśmiechu mi nie brakuje, tylko jakoś na zdjęciach nie wychodzi zbyt dobrze ;)
      Ja nie używałam starej wersji tego podkładu, ale nowa bardzo mnie zaciekawiła :)

      Usuń
  5. Lubię takie delikatne makijaże. Widzę że używasz mojego ulubionego tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :)
      Niestety my się z tym tuszem chyba tak bardzo nie polubimy.

      Usuń
  6. Uwielbiam makijaż w takiej kolorystyce. Nic fachowego nie powiem, bo ja amator;) Natomiast ten podkład miałam tylko wtedy miał inne opakowanie. Nie używałam go samego tylko w pomieszaniu z innym kolorem, ale kiedyś dla testu go nałożyłam samego i muszę przyznać, że efekt był dość fajny. Niestety nie wiem jak zmieniał się w ciągu dnia, ponieważ kolor był za ciemny i po prostu zaraz go zmyłam. Natomiast podobało mi się w nim to, że ładnie się rozprowadza, nie podkreśla skórek i buzia wyglądała w nim dość dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mastiff, dl mnie ten kolor też nie jest idealny. Jest trochę zbyt różowy i ciemny, ale nie spodziewam się idealnego odcienia po podkładzie za 20 zł. Ale masz rację, wygląda dość dobrze na twarzy :)

      Usuń
  7. Mam tak samo, jak Ty z tym weekendem. Dziś u mnie normalny dzień roboczy. I masa roboty po wczorajszym wolnym...

    OdpowiedzUsuń
  8. podoba mi się kolor na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Simply, mnie teeeż! ;) Mam obsesję na punkcie tej pomadki i wkrótce o niej napiszę :)

      Usuń
  9. Delikatnie- tak typowo na dzień.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wiem, ja wiem, ja, ja, ja.....ja. To Revlon nr 001
    :)
    Szukam jej w niskiej cenie i ni ma:( ciągle tylko krzyczą, że 49 złotych!!!! :( czas chyba odkładać na nią...
    :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja lubię Twoje sposoby na podkreślenie oczu :). On and on bronze już zgapiłam i katuję niemalże codziennie, teraz czas na fiutelowy eyeliner :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Kasiu :*
      Jak mówiłam, do linera mam ambiwalentny stosunek, bo od nowości jest dość suchy.

      Usuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...