Ta notka miała pojawić się dziś, jednak dopiero niedawno wróciłam do domu po bardzo męczącym dniu i "padam na pysk". Jestem z siebie ogromnie dumna, że dokonałam demakijażu ;)
Swoją drogą, czy chciałybyście przeczytać o moim rytuale oczyszczania twarzy?
Jest dość... specyficzny.
Życzę wszystkim słodkich snów. Mnie zaśnięcie z pewnością nie sprawi problemów :D
pewnie,że chcemy! :)
OdpowiedzUsuńDobra ;) zatem już wkrótce...
UsuńUznacie mnie za świra ;)
chcemy, chcemy! intrygujące... co Ty tam możesz robić przy oczyszczaniu.... :)
OdpowiedzUsuńChyba Was rozczaruję. Nie wykonuję salto mortale ;)
UsuńPrzewrotna jest natura kobieca ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Właśnie się chylę ku zachodowi.
Ojj ja już słyszałam co nieco o Twoim rytuale ;D Dlatego chętnie sie w niego wczytam dokładnie ;*
OdpowiedzUsuńSłodkich snów.
OdpowiedzUsuńJak jest specyficzny, to ja chcę :D
Dziękuję:)Spało mi się tak dobrze, że nie mogłam wstać ;)
UsuńPewnie, że chętnie poczytam. Może nauczę się czegoś.:)
OdpowiedzUsuńDawaj :) Jest specyficzny :))) Ale cerę masz jak marzenie :)!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana :)
UsuńAle uwierz mi, gdybyś zobaczyła ją z bliska, to byś zmieniła zdanie ;)
Widzę, że odzew jest pozytywny.
OdpowiedzUsuńWszyscy chcą poczytać o moich dziwactwach ;)
Pewnie, chętnie poczytam o Twoich sposobach:)
OdpowiedzUsuńhehhe ja z chęcią przeczytam o tym futrze:P i całym specyficznym demakijażu a nóż widelec coś ściągnę i zacznę stosować u siebie;)
OdpowiedzUsuńJa też chętnie zobaczę co Ty wyczyniasz :) Zaintrygowałaś mnie :))
OdpowiedzUsuń