dzień 6 (04.09.12)

Wyznaczyłam sobie dzisiaj czas na odpoczynek od biegania, ale jak zwykle nieszczęśliwie z tym trafiłam, ponieważ spotkało mnie ciężkie do przełknięcia niepowodzenie i bardzo brakowało mi odreagowania tego w biegu.
Trudno, muszę się trzymać planu, bo w niedzielę zawody.
W dodatku zupełnie nie podoba mi się dzisiejszy jadłospis, ale cóż, nie obiecywałam, że będzie idealnie, nie lubię niezdrowego perfekcjonizmu, zwłaszcza u siebie :D

Trening: przerwa

Menu:
08.30
duża grahamka z masłem, jajecznicą z kurkami/ 
hummusem i kiełkami/ serkiem i popmidorem

11.30
zestaw z kanapką rybną w Mc Donald's

15.00
risotto z porem

 18.00
kit kat z masłem orzechowym + baton musli bio +
szejk: 1/2 nektarynki. brzoskwinia, jabłko, szpinak, jogurt calpro


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...