golden rose jolly jewels 115 - pastelowe oczarowanie


Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź linii lakierów Golden Rose o uroczej nazwie Jolly Jewels, wiedziałam, że nie przejdę obok nich obojętnie. Jest to coś absolutnie w moim guście: uwielbiam brokat, najlepiej połączenie małego oraz większego i w wersji kryjącej. Wczoraj wreszcie udało mi się trafić na te lakiery i już dziś przychodzę do Was z pierwszym z nich.


Numer 115 (dlaczego takie cudowne lakiery nie mają nazw?!) wpadł mi w oko od początku. Kiedyś widziałam na którymś z lakierowych blogów swatche pastelowych brokatów przywiezionych bodajże z Azji i bardzo żałowałam, że u nas nie są dostępne. Dzięki temu lakierowi moje chciejstwo zostało częściowo zaspokojone ;)


Lakier dobrze się nakłada, nie trzeba się szczególnie napracować przy rozkładaniu brokatu na paznokciach. Kryje już po dwóch warstwach, jednak ja z rozpędu nałożyłam trzy. Powierzchnia pomalowanego paznokcia jest dosyć szorstka, więc polecam nałożenie bezbarwnego topu w celu jej wyrównania i dodania blasku. Na temat trwałości lakieru nie mogę się wypowiedzieć, za to obiecuję Wam, że będzie się koszmarnie zmywał ;D
Bez metody na folię się nie obejdzie, jednak prawdziwym miłośniczkom lakierów to nie straszne.


Choć zapewne nie wszystkim się spodoba, ja jestem w tym lakierze zakochana i wciąż patrzę na swoje paznokcie. A jak na chwilę oderwę wzrok, to zaraz znów zerkam ;)


Podoba Wam się?
Jacy są Wasi faworyci z tej serii lakierów?
A może nie lubicie brokatów?

47 komentarzy:

  1. podoba, chyba najładniejszy z tej serii:) chciałam fioletowy, ale odwidziało mi się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam :)
      A mnie się nic nie odwidziało, wręcz przeciwnie ;)

      Usuń
  2. Podoba! Uwielbiam błyskotki na paznokciach! Gdzie go dorwałaś? Niegdzie nie mogę trafić na te lakiery ... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogłam znaleźć. Dorwałam w Leclercu na Turystycznej. Tam jest wyspa GR i wczoraj mieli dostawę :D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. W Leclercu na Turystycznej jest wyspa GR i tam dopiero wczoraj je dostali :)
      A ja jak hiena od razu się na nie rzuciłam ;)

      Usuń
  4. Cieszę się, że Ci się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie wygląda na pazurkach :))

    OdpowiedzUsuń
  6. ładny ale coraz mniejszą mam chęć na tę serię bo paznokcie ciut przeładowane wygladają :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się właśnie ten efekt przepychu podoba :)

      Usuń
  7. Mnie fascynacją serią nowych lakierów GR jeszcze nie dopadła ale bacznie obserwuje wpisy na blogach. Jako pierwszy ten lakier, który prezentujesz, najbardziej mnie urzekł ;) śliczne pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oj cudownie to wygląda, ciekawa jestem jak jedna warstwa się prezentuje, nadaje się jako top na inny lakier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy, ponieważ baza tego lakieru jest biała, więc będzie zmieniać kolor, na który go nałożysz.

      Usuń
    2. a no to się nie nadaje;D szkoda, bo przyjemne te kropeczki;)

      Usuń
  9. o kurczę wygląda świetnie! miałam już nie kupować kosmetyków, ale chyba prezent na mikołaja sobie mogę sprawić:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne są te lakiery i może nawet i bym się skusiła na jakiś, ale niestety nigdzie ich nie widziałam :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialny chyba najładniejszy jaki widziałam do tej pory na blogach;)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo wesoły ten lakier, do białego kożuszka też będzie pasował:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kropięta w tej serii GR są materializacją słowa 'uroczy' :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż mi serce mocniej zabiło. Muszę mieć ten lakier! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie tylko ja tak reaguję na piękne lakiery. Cieszy mnie to :D

      Usuń
  15. o jej! jestem oczarowana tym lakierem:) efekt jest prześwietny:)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny lakier ;) jeszcze takiego nie spotkałam ;D mam pytanko ;) ile masz lakierów do paznokci ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Aaaa! Cudny! To już trzeci lakier, który dopisuje do jutrzejszych zakupów :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakiś czasy temu znalazłam Twój wpis o tym lakierze i zakochałam się w nim:)
    Mam i ja! :) Jest fantastyczny, tak jak pisałaś:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Jest cudowny. Właśnie pomalowałam nim szpony i zachwycam się ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. jest niesamowity, chciałabym je wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mam ten lakier i nie do końca jestem z niego zadowolona. kiedy widzę go u ciebie, to jak najbardziej jestem zauroczona, ale na moich paznokciach wygląda jakoś dziwnie :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  22. Najlepszy z całej kolekcji! Zakochałam się w nim:D

    OdpowiedzUsuń
  23. czy ktoś może mi powiedzieć jak ten lakier najłatwiej zmyć? o co chodzi konkretnie z tą metodą na folię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :)
      Nasączasz kawałek płatka kosmetycznego (taki pasujący do paznokcia, np. ćwiartka) zmywaczem, przykładasz do paznokcia i całość owijasz kawałkiem folii aluminiowej tworząc rodzaj pacynki. Trzymasz to około 10 minut (zależy od lakieru), po czym zdejmujesz i domywasz resztę lakieru, z łatwością :)
      Voila!

      Usuń
    2. badzo dziękuję za podpowiedź :)))

      Usuń
  24. znalazłam dobrą metodę na ten lakier :) pierwszą warstwę maluję zwykłym mlecznym lakierem a dopiero drugą tym z golden rose i zmywa sie bez problemów a wygląda tak samo :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze. Każdy z nich to miód dla moich uszu i oczu :)
Jednocześnie proszę o niezamieszczanie zaproszeń, reklam, ani linków do swojego bloga. Mój blog to nie miejsce na reklamę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...